Zainspirowany inicjatywą Blogging from A to Z April Challenge rozpoczynam cykl codziennych wpisów na poszczególne literki alfabetu. W lutym mam zamiar pisać o różnych różnościach, czasem podstawach, które mogą zainteresować osoby dopiero poznającym gry fabularne, ale nie tylko. Dzisiejszy wpis sponsoruje literka A jak autorki.
Autorka to popularne określenie na tzw. system autorski, rzecz niezmiernie popularną jeszcze kilka lat temu, obecnie w zaniku.
Większość systemów autorskich to tzw. heartbreakery czyli łamacze serc. Oto ktoś widząc wiele wad swojej ulubionej gry fabularnej postanawia ją „naprawić” – stworzyć grę własną, wolną od wad, które dostrzega, z wyeksponowaniem elementów które mu się podobają.
Nic dziwnego, że autorzy systemów autorskich prawie zawsze spotykają się z krytyką osób. Prawda jest taka, że zdecydowana większość tego typu gier nie wnosi niczego nowego, a w dodatku prezentowane są w fatalny sposób, zniechęcając do nawet pobieżnego zapoznania się z pomysłem, czy wręcz zamiast wyłożenia tegoż, zapodając fragmenty historii świata, opowiadanka, ostatnio także marketingowy bełkot czy inne materiały, z których tak na prawdę nie można wywnioskować jaka właściwie ma być ta nowa gra. Można by przy tym wskazać prawidłowość, że im szumniejsze zapowiedzi tym szybsza klapa projektu.
Powód, dla którego obecnie nie słychać już tak często o kolejnych autorskich projektach, trafnie podsumował Garnek w komentarzu do mojego wpisu na ten temat. Otóż systemy autorskie poszły w dwie strony: jeżeli są tworzone w obrębie określonej grupy graczy, na własne, wewnętrzne, potrzeby, jej twórcy nie mają potrzeby uzewnętrzniać swoich pomysłów, natomiast osoby, którym zależy na podzieleniu się swoim pomysłem z innymi, zaczynają podchodzić do sprawy bardziej profesjonalnie, mniej lub realniej planując wydanie ukończonego projektu. Trzeba również przyznać, że prezentowane publicznie pomysły są obecnie zazwyczaj bardziej dopracowane.
Jeżeli chodzi o materiały, które mogły by być pomocne twórcom gier, to można znaleźć ich wiele, jednak rozproszonych po różnych forach, blogach i serwisach. Jedynym wydanym drukiem w Polsce podręcznikiem poruszającym zbliżoną kwestię jest Światotworzenie, które wprawdzie ukazało się w ramach systemu Savage Worlds, jest jednak bardzo uniwersalne. Patrząc na tworzenie własnych gier bardziej kompleksowo, warto też wspomnieć o Socratic design PL, tłumaczeniu przez Skrybę znakomitego designerskiego bloga Socratic Design.
Natomiast jednym z rozwiązań dla osób, które już mają mniej lub bardziej doszlifowany pomysł i chcą go upublicznić, może być formularz Ego19, czy bardziej znany, jednak mniej praktyczny zwłaszcza w przypadku klasycznych gier fabularnych, Power19.