(02-02-2010) W końcu, po latach knucia, zebrałem się aby od początku do końca przelać na papier jeden ze swoich pomysłów na RPGa, w końcu napisać grę będącą czymś więcej niż nibykonkursową wprawką.
Jako, że za mną 1/3 całości (naturalnie nie licząc testów, redakcji, korekty, składu itd. itp.), postanowiłem publicznie zaprezentować Wam mój projekcik. 1/3 podręcznika to wystarczająco aby pomysł się wykrystalizował, w sam raz, aby wierzyć że uda mi się dociągnąć go do końca, z drugiej strony wystarczająco nie wszystko aby móc uwzględnić Wasze uwagi, do dzielenia się którymi gorąco zachęcam. Czekam na wszelkie opinie, komentarze, pytania.
Do prezentacji projektu wybrałem szablon Ego19, znaleziony, przetłumaczony i zamieszczony przez Cactusse na forum systemów autorskich.
No to jedziemy:
1) Oto nazwa gry, i droga jaką do niej doszedłem.
Gra nazywa się DemonSlayers, chociaż możliwe, że nazwa jeszcze się zmieni. Nazywa się tak, gdyż chciałem aby nazwa było chwytliwa a zarazem odnosiła się tak do treści gry jak i konwencji którą gra ta chce emulować. Myślę, że po części, aczkolwiek nie do końca, się to udało.
2) Tak wyglądałby zachęcający blurb z czwartej strony okładki. Wyobraź sobie ten tekst przeczytany głosem narratora z filmowych trailerów.
W świecie w którym mrok średniowiecza skrywa przepych starożytnych pozostałości po przybyszach z gwiazd, łowcy demonów stawiają czoła żerującej na ludzkości rasie Obcych.
Wkrocz w świat techno-fantasy, będący efektownym melanżem pulpowej fantastyki, anime i konsolowych slasherów. Dzięki prostym zasadom stwórz niezapomnianego bohatera i dokonaj niesamowitych wyczynów, lub też pokieruj pomiotami Roju przeciwko swym przyjaciołom.
Ta książka zawiera wszystkie potrzebne informacje abyś już dziś mógł rozpocząć swą przygodę w grze narracyjnej DemonSlayers.
3) Krótki przykład jak może wyglądać gra w praniu. Zapis (scenariusz) prezentuje trzech graczy: Stosława, Elmirę i Tobiasza, i nie więcej niż 10 „linii” tekstu.
Tobiasz (Prowadzący): – W mętnej wodzie coś się nagle poruszyło. Brunatna macka z całej siły uderza w szybę tuż przed twarzą Leo.
Stosław (Gracz): – Sędziego Leo :). Spokojnie patrzę czy nie ma rysy na szybie.
Elmira (Gracz): – Mam złe przeczucia… nie powinniśmy zostawiać tego dziadka na zewnątrz.
Tobiasz – Masz rację 🙂 Nie, na szybie nie ma śladu, ale za plecami słyszycie nagle zgrzyt śluzy.
Elmira: – Obracam się błyskawicznie i rzucam w stronę wyjścia.
Tobiasz: – Widzisz jak prowadząca do pomieszczenia śluza zaczyna się zamykać, a starszy wioski uśmiecha się z triumfem majstrując przy konsolecie. Nie zdążysz, ale jak chcesz to spróbuj. Test prosty, poziom asa. Stosław?
Stosław: – Pasuję. Sędzia wycofuje się w głąb korytarza nie spuszczając wzroku ze zbiorników.
Elmira: – A może jednak… Sprawność 7… – ciągnie karty i układa zachowując pokerową twarz. – „To pułapka!”, krzyczę biegnąc ile sił w nogach – rzuca kartę. – Za brudną pancerną szybą widać rozmazaną gębę triumfującego zdrajcy. – rzuca kartę – Gródź jest już w połowie, jeszcze kilka sekund i całkiem się zatrzaśnie. – rzuca kartę. – Desperackim szczupakiem rzucam się do przodu – rzuca combo trzech kart. – i po zgrabnym przewrocie błyskawicznie zrywam na nogi. – rzuca ostatnią kartę. – Co z dziadkiem?
Tobiasz: – Wow… To co jeszcze parę sekund temu było starszym wioski syczy teraz wściekle uczepione sufitu wyrosłymi nagle pazurami, całe ciało skręca się na wszystkie strony, podczas gdy pęczniejąca tkanka rozrywa ubranie. – do Stosława – w momencie gdy gródź dotknęła ziemi opadają boczne ściany zbiorników. Wraz z cuchnącą mazią na podłogę wylewa się kilkanaście poczwarek Roju.
Elmira: – Dobra, zaczynam póki nie skończył przemiany.
Stosław: – Ja też 🙂 Sędzia ze stoickim spokojem wyjmuje miecz i wyciągając przed siebie rękawicę zakonu aktywuje tarczę – odkłada żeton Energii.
4) Oto moja docelowa publika.
Moją docelową publiką są ludzie szukający nieskomplikowanej gry RPG o opisanych w tym i kolejnych punktach cechach. Ludzie lubiący bawić się żonglowaniem popkulturowymi kliszami i mający ochotę na zabawę ich zaproponowanym w grze zestawem. Ludzie traktujący RPG jako towarzyską rozrywkę, lub dopiero chcący spróbować co to takiego. Zarówno początkujący jak i doświadczeni szukający tego czego nie znaleźli gdzie indziej lub po prostu czegoś nowego. Nie bojący się małej odmiany, nawet gdy obawiają się całkowitej zmiany sposobu grania. Zarówno mężczyźni jak i kobiety (z uwagą śledziłem niedawne dyskusje na ten temat, mam nadzieję, że to co z nich wyciągnąłem uda mi się przelać na papier). Ludzie wierzący, że stosowanie mechaniki pomaga zabawie, ale jednocześnie nie chcący aby stała się na sesji dominującym elementem. Ludzie lubiący współtworzenie fajnych historii, a przede wszystkim pojedynczych, efektownych i (cokolwiek to znaczy) filmowych scen.
5) Inne gry, media, itp. z których bezczelnie kradnę (lub którymi się inspiruję).
Jak napisane w blurbie: przeróżne dużomieczowe anime (zwłaszcza Claymore) i gry komputerowe (głównie Devil May Cry, Ninja Blade), do tego pojedyncze elementy z całego dobrodziejstwa przetrawionych za przeproszeniem „tekstów kultury”, na pewno Diuna Lyncha jeżeli chodzi o rozwiniętą technologię oraz oczywiście Alieny, Gatunek i Coś, tudzież Pitch Black i Żołnierze Kosmosu jeżeli chodzi o obcych. W jakimś stopniu także Kroniki Mutantów, znacznie mniej o ile w ogóle WH4K. Jeżeli chodzi o RPGi to mechanicznie czerpię głównie z vs. Monsters Engine, oraz w jakiś tam sposób z Wushu. Na pewno duży wpływ ma także Klanarchia (bardziej pod względem settingu i ogólnego podejścia do gry), oraz cała masa mniej lub bardziej indiańskich zachodnich i polskich autorek oraz komercyjnych systemów. Pewne inspiracje zapewne wzięły się też z upublicznionych informacji o Nemezis, jednak DS moim zdaniem skręca w wystarczająco inną stronę.
6) Oto pojedyncze zdanie opisujące 1-2 rzeczy, które znajdą się w mojej grze, a które nie zostały wykorzystane w żadnej innej (przynajmniej wedle mojej skromnej wiedzy).
DS to unikalny w Polsce zlepek różnych mało eksploatowanych w wydanych w PL RPGach motywów z względnie oryginalną jak na Polskę mechaniką nastawioną przede wszystkim na radosną rozpierduchę w tak przygotowanym kisielu.
7) Tutaj, w nie więcej niż trzech zdaniach opisuję o czym ogólnie jest moja gra.
Ogólnie moja gra jest niezobowiązującą rozrywką skupiającą się na wspólnym opisywaniu efektownych wyczynów ponadprzeciętnych bohaterów i poniekąd ich przeciwników, a jeżeli koniecznie trzeba użyć zwrotu „o…”, to o tych wyczynach właśnie. Tego typu grę ułatwia fakt, że w świecie gry bohaterowie graczy są łowcami demonów, które tak na prawdę nie są demonami ale rasą obcych, a sam świat to połączenie pseudośredniowiecza z pozostałościami pseudobiznatyjskiej wysoko rozwiniętej technologicznie cywilizacji, co zmieszane razem daje moim zdaniem sprzyjający takim wyczynom podkład. Jeżeli ktoś się bardzo uprze i na siłę szuka głębszego celu tam gdzie go nie ma, to może uznać, że gra jest też o poświęceniu – mechanizm „poświęcanie się” jest bowiem jednym z elementów rozgrywki.
8) Jeden-dwa wycinki opisujące mój setting.
Jedna z wielu miejscówek
Z rzadka odwiedzana, leżąca na uboczu osada, zbudowana została wokół, pozostałej po gwiezdnych wędrowcach, wieży. Jako ciekawostkę dodajmy, że na jej szczycie znajduje się w pełni sprawne ciężkie działo plazmowe. Ta na wpół zrujnowana budowla stała się siedzibą słynnego łowcy, mistrza Zakonu Masek. Łowca, święty człowiek jak mówią o nim miejscowi, podobno szuka na tym odludziu ukojenia po latach zmagań z pomiotami Roju. W istocie jednak prowadzi najcięższą z walk, w sekrecie tocząc bój o swoje człowieczeństwo z próbującym przejąć nad nim kontrolę pasożytem. Ostatnio powoli zaczyna ją przegrywać co pociągnęło za sobą śmierć kilku miejscowych. Z drugiej strony niektórzy z mieszkańców wioski powoli zaczynają coś podejrzewać, sęk jednak w tym, że owo wynaturzenie zaczyna ich pociągać. W tym właśnie momencie na horyzoncie pojawiają się nasi bohaterowie. Już wkrótce będą musieli rozwikłać zagadkę tajemniczych zniknięć, może także ukarać początkujących kultystów. Jeżeli w porę i w odpowiedni sposób nie ulżą cierpieniom łowcy, nastąpi jego przeistoczenie i bohaterowie będą musieli stawić czoła ogromnej ćwierć ludzkiej ważce uzbrojonej w kilka par macek.
Wyrocznia
Przemierzający świat DemonSlayers bohaterowie graczy często będą mogli usłyszeć o pomagającej ludziom tajemniczej wyroczni, lub też nawet spotkać się z nią osobiście w którejś z ocalałych budowli gwiezdnych przybyszów przerobionych na świątynie przez okoliczną ludność. Stojąca na postumencie kobieta w długiej białej szacie jest w istocie hologramem będącym awatarem sztucznej inteligencji stworzonej onegdaj przez gwiezdnych przybyszów.
9) Opisy jednej lub dwóch typowych postaci występującej w mojej grze.
Krótkie notki w stylu tych wymaganych przy tworzeniu postaci na temat zaprezentowanych na początku bohaterów graczy.
Rei – wzorowana na bohaterach filmów Wuxia ascetyczna i idealistyczna wolna łowczyni o tajemniczej przeszłości. Nosi śnieżnobiałą długą prostą szatę w walce używa trójzębnego bumerangu. Doskonale zna się na technologii gwiezdnych wędrowców.
Sędzia Leo – łowca z zakonu Ręki Sprawiedliwości noszący formalnie właśnie tytuł sędziego. Dumny inkwizytor. Nieustępliwy, ale powolny. Odziany w zbroję i długi płaszcz w walce używa mecharękawicy zakonu oraz wielkiego miecza.
10) Szybki rzut okiem na proces tworzenia postaci.
Rzut oka będzie szybki, tak jak szybki jest proces. Imię, kilka zdań opisu, punkty do rozdysponowania na 6 współczynników, wybór ew. aspektów i artefaktów i już.
11) W taki sposób postacie mogą się zmieniać w trakcie gry.
Postacie mogą zmieniać się poprzez niewielki wzrost współczynników ale przede wszystkim zyskiwanie i tracenie aspektów. Wewnętrznie postacie mogą zmieniać się dowolnie pod względem „nie mechanicznym”, ewentualnie zmiana taka może być powiązana ze zmianą aspektu.
12) A tak będzie wyglądać część mojej mechaniki.
Mechanika będzie wykorzystywać zwykłe talie kart. Powstała na motywach mechaniki VmE, jednak w jednych miejscach została uproszczona, a w innych skomplikowana. Doszedł także obowiązek łączenie narracji z zagrywanymi kartami. Podstawowa zasada to ciągnięcie ilości kart odpowiadających współczynnikowi, gdzie każda karta powyżej zadanego poziomu trudności oznacza sukces. Ogólnie mechanika ma być szybka i prosta, o ile się to uda osiągnąć wspierająca założenia gry. Oparcie gry na kartach z jednej strony umożliwia osiągnięcie sytuacji przy stole ciężkich do osiągnięcia gdy wykorzystywane są kości a z drugiej strony czyni grę dostępniejszą. Oprócz kart opcjonalnie proponuję korzystanie z żetonów czy innych znaczników dla określania spadku Energii postaci. Jak to może dało się zauważyć we wcześniejszych punktach, zachowany zostanie tradycyjny układ Gracze-Prowadzący z lekko przesuniętym prawem do narracji na stronę graczy.
13) Odnośniki do kilku obrazków, podobnych do ilustracji jakie znajdą w podręczniku (lub krótki opis podręcznikowych ilustracji).
W podręczniku nie będzie obrazków. Będzie jednak, mam nadzieję interesująca, ilustracja na okładce. Chciałbym aby przedstawiała parę łowców z co najmniej jednym wielkim mieczem.
14) Oto jak chcę by wyglądały interakcję pomiędzy uczestnikami w grze (mg, gracze, itp.), plus przykład sposobu w jaki gra (zasady, setting, tematyka, klimat, itp.) wspomaga taką interakcję.
Przede wszystkim wspólna zabawa – zasada wzajemnej pomocy, braku tajemnic między graczami, zasada veta itd.
Wspólne opisywanie fajnych scen – zasada prowadzenia narracji przy zagrywaniu kart, zasada wypowiedzianej prawdy, zachęcanie do opisywania przez gracza interakcji z otoczeniem, zabaw „kamerą” itd, zbiór związanych z konwencją zagrań typu bieg po ostrzu, ignorowanie realizmu, duże możliwości postaci.
Napięcie związane z testami – sposób ciągnięcia i zagrywania kart, zasada pojedynków.
15) Oto elementy które powinny być fajne i ekscytujące dla mojej docelowej publiki.
Jasno określona, nie spotykana w Polsce (może poniekąd za wyjątkiem Klanarchii) konwencja rozgrywki starająca się odwoływać do komputerowych slasherów tudzież dużomieczowego M&A. W pewnym stopniu oryginalnie posklejany setting, dający możliwość zabawy w tej konwencji. Nastawienie na wspólną zabawę, wspólne tworzenie historii (ale nie Opowieści przez duże o). Prosta mechaniki przy użyciu powszechnie dostępnego gadżetu, podręcznik pisany w sposób zakładający całkowitą nieznajomość przez Czytelnika gier RPG. Szybkie tworzenie postaci, łatwość improwizacji przez prowadzącego, stawianie jednostrzałów lub kilkuspotkaniowych przygód nad granie kampanijne. Łatwość zrobienia tego co w innych RPGach było wręcz niemożliwe. Wszystko co w następnym punkcie.
16) Jeżeli ktoś nie lubi mojej gry, to prawdopodobnie z tego powodu.
Bo jest nierealistyczna, bo staram się aby była mangowa, bo bohaterowie są przegięci, bo ich wyczyny jeszcze bardziej, bo nie porusza poważnych tematów, bo może być emo dla zabawy, a nie dlatego, że to jedyna tru opcja, bo temperuje wszechwładzę MG, bo nie skupia się na wielu aspektach na których skupiają się inne gry (np. nie ma tabelek dla broni ani mapy świata), bo postacie się zbyt wolno rozwijają. No i nie ma goblinów (chociaż oczywiście, jak w każdym RPG, można grać Jedi).
17) Moje specyficzne projektanckie cele (jeżeli takowe istnieją). Pokrótce przedstawię ew. problemy jakie mam z nimi w tej chwili.
Tak jak pisałem powyżej, chciałbym aby DS pozwalało na tworzenie fajnych historii, pełnych dynamicznych akcji i celowo przegiętych dylematów w jakiś sposób nawiązujących do podanych źródeł. Chcę aby DS była grą z jasno określonym przeznaczeniem i dobrze nakreśloną konwencją, dobrze wspieraną przez mechanikę oraz setting. Problemem jest chęć zrobienia za dobrze zbyt dużej ilości potencjalnych graczy o różnych preferencjach, ale staram się z tym walczyć. Mam nadzieję, że się uda.
18) Moje specyficzne wydawnicze cele (jeżeli takowe istnieją). Pokrótce przedstawię wyzwania jakie przewiduje w tej materii.
Moim specyficznym wydawniczym celem jest wydanie tej gry drukiem i na razie wszystko wskazuje na to że się to uda, możliwe, że nawet w tym roku. Mam zamiar wydać grę skromnie i tanio, ale przy tym w pełni „legalnie”.
19) Tutaj aktualnie rozmawiam o mojej grze, lub tutaj mnie znajdziesz jeżeli zechcesz dowiedzieć się więcej.
Właśnie tutaj, oraz na furum autorskich.
Oto co chciałbym, byś TY zrobił dla mnie!
– Opisz krótko jaką postacią chciałbyś zagrać oraz napisz co dla Ciebie było by w tej postaci najfajniejsze.
– Opisz scenę, co do której uważasz, że fajnie by było gdyby mogła by mieć miejsce podczas sesji.